Odpalamy świecę i... No tak, potrzebujemy tzw. "afirmacji", czyli intencji, którą wypowiemy. Tylko jak ją ułożyć tak, aby prawidłowo działała, aby nie przyniosła nam więcej szkody niż pożytku? Wbrew pozorom jest to takie nasze zaklęcie, które musi zostać stworzone według pewnych zasad.
Oto kilka wskazówek:
1. Intencję wymawiamy na głos lub intensywnie o niej myślimy (najlepiej powtórzyć ją trzy razy i wizualizować) chwilę przed, w trakcie oraz chwilę po odpaleniu świecy,
2. Intencję zawsze układamy w czasie teraźniejszym, oznajmującym,
3. Używany tylko twierdzeń, nie używamy przeczenia ani słów "nie", "nigdy", itp.,
4. Możemy spisać intencję na kartce,
5. Nasza intencja nie może być dla nikogo krzywdząca,
6. Nasza intencja nie może ograniczać wolności innych i ich wolnej woli,
7. Intencję wymawiamy z pełną powagą i szacunkiem,
8. Nie mówimy intencji w czyimś imieniu, w czyjeś sprawie bez jego wcześniejszej zgody, wyjątkiem są sytuacje nadzwyczajne - brak możliwości kontaktu (zaginięcie, śpiączka) lub zagrożenie życia.
Tak w skrócie :)
Twórzcie swoje intencje, wymawiajcie afirmacje, ale róbcie to tak, jak się powinno, powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz