poniedziałek, 7 stycznia 2019

Technika afirmacyjna (część 1.) – odpowiednie podejście do afirmacji - WYCISZENIE


W poprzednim artykule otrzymaliście trochę podstaw z afirmacji, dowiedzieliście się, w jaki sposób je stosować, jak osiągnąć zamierzone efekty. Teraz przejdę do ćwiczeń, bardzo ważne ogólnie przy intencjach jest to, czy potrafimy się wyciszyć
i skupić na słowach. Wcale nie musimy zamykać oczu i siedzieć godzinami w różnych transach czy medytacji, jeśli ktoś ma ochotę poćwiczyć trudną sztukę medytowania, to serdecznie zachęcam. Jednak nie o tym dzisiaj.

Afirmacje to wpływanie na naszą podświadomość, dokładne pokazywanie jej, czego aktualnie pragniemy, a później dążenie do tego, bo oczywiście samo wypowiadanie intencji i siedzenie przed telewizorem nie da żadnego rezultatu!
Zatem AFIRMACJA, czy inaczej intencja, to zdanie lub kilka zdań, które tworzą to, co chcemy naszej podświadomości przekazać, o co ją prosić i do czego dążyć. Jednak zanim przejdziemy do tego, jak takie afirmacje tworzyć, należy przysiąść trochę przy temacie wyciszania. 
WYCISZENIE jest to taki stan umysłu, kiedy myśli mogą swobodnie przepływać, nie skupiamy się na żadnej, ale też nie zatrzymujemy ich, przychodzą i odchodzą. W tym stanie możemy czasami słyszeć jakieś słowa, które ktoś kiedyś przy nas wypowiedział, równie dobrze możemy nie rozróżniać żadnych dźwięków. Aby wyciszyć swój umysł dobrze jest mieć odpowiednie warunki – spokój, ciszę i nastrój. Ciężko będzie nam się wyciszyć, gdy obok biegają nam dzieci lub leci włączony telewizor, choć nie mówię, że na pewnym etapie doświadczenia nie będzie to możliwe, bo będzie. Jednak jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z wyciszaniem, sprawcie sobie takie warunki, aby było Wam jak najłatwiej przejść w stan wyciszenia, praca w ekstremalnych warunkach może być zniechęcająca i szybko przekonać Was, że się do tego nie nadajecie, a nadaje się KAŻDY.
Jeśli macie już takie warunki, aby łatwo się odprężyć, usiądźcie wygodnie, polecam taką pozycję nie bez powodu, w pozycji leżącej wiele osób po prostu zasypia, tym bardziej, że w dzisiejszych czasach w większości jesteśmy ludźmi wiecznie przemęczonymi, śpiącymi i zestresowanymi, dlatego raczej usiądź. Weź głęboki wdech i wydech, poczuj jak Twoja klatka piersiowa się podnosi i opada, postaraj się rozluźnić i zrelaksować, spróbuj później oddychać przeponowo, tzn. przy wdechu unosi się brzuch zamiast klatki, przy wydechu napinają się mięśnie brzucha – wykonaj parę takich oddechów. 

Czy czujesz już odprężenie? 
Na pewno! 
Pozostań w tym stanie parę minut, takie ćwiczenie z wyciszania możesz bez przeszkód ćwiczyć  później już praktycznie wszędzie i o każdej porze dnia, możesz, a nawet powinieneś, przyniesie Ci ulgę w chwilach stresu i pozwoli choć na chwilę złapać na nowo równowagę.

Zapraszam do części drugiej tutaj!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz